Wynajmujesz mieszkanie? Pamiętaj o żonie lub mężu…Kto jeszcze jest Twoim lokatorem?

Wynajmujesz mieszkanie? Pamiętaj o żonie lub mężu…Kto jeszcze jest Twoim lokatorem?

Jeżeli jesteś właścicielem mieszkania i wynajmujesz je komuś na cele mieszkalne, nie możesz zapomnieć o pewnej osobie, która może na pierwszy rzut oka nie wydaje się zbyt ważna.

Chodzi o żonę lub męża…

Nie, nie chodzi o Twojego małżonka 🙂 

Tylko o małżonka Najemcy, który jest także Twoim Najemcą.

 

Co mówi kodeks cywilny o małżonkach Najemcy mieszkania?

 

Art. 6801 kodeksu cywilnego stanowi, że:

  • małżonkowie są najemcami lokalu bez względu na istniejące między nimi stosunki majątkowe,
  • jeżeli nawiązanie stosunku najmu
  • mającego służyć zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych założonej przez nich rodziny,
  • nastąpiło w trakcie trwania małżeństwa.

 

Co to oznacza?

To oznacza, że jeśli podpisałeś umowę najmu mieszkania nawet tylko z jedną osobą, która wynajęła mieszkanie dla zaspokajania potrzeb mieszkaniowych swojej rodziny, to z automatu masz, drogi Wynajmujący, zawartą umowę najmu także z małżonkiem takiego lokatora (o ile Najemca takiego małżonka posiada).

Oczywiście, możesz podpisać umowę także z obojgiem małżonków. Zakładam jednak, że wówczas doskonale zdajesz sobie sprawę, że masz co najmniej dwóch Najemców. 

 

Dlaczego to jest takie ważne?

Najważniejszy powód jest taki, że o ww. przepisie musisz pamiętać przy wszelkich wypowiedzeniach umowy najmu/czymszu.

Wyobraź sobie taką sytuację:  wypowiadasz umowę najmu mieszkania lokatorowi Janowi Kowalskiemu.

Jan Kowalski nie chce opuścić lokalu.

Składasz pozew o eksmisję, a sąd orzeka, że Jan Kowalski ma opuścić i opróżnić lokal.

Przy czym jednocześnie stwierdza, że jego żona ma nadal tytuł prawny do lokalu i jest lokatorem, ponieważ nigdy skutecznie nie wypowiedziano jej umowy najmu mieszkania.

Nieciekawie? Prawda?

  

Wypowiedzenie!

 

Pamiętaj zatem, że nie zawsze musisz wypowiedzieć umowę jedynie osobie, z którą bezpośrednio podpisałeś umowę! Na pewno musisz wystosować wypowiedzenie, co najmniej do małżonka Najemcy. 

 

Lokator

Zmartwię Cię jeszcze bardziej.

Doktryna i orzecznictwo przyjmują, że osoby, które pozostają pod władzą rodzicielską lokatora, także mają prawo do używania lokalu.

Poza tym przyjmuje się także, że dorośli domownicy lokatora również mają status lokatorów.

Ich prawo do lokali wynika z tego, że pomiędzy nimi, a Najemcą nawiązuje się stosunek podobny do użyczenia (bezpłatne prawo do korzystania z mieszkania).

Czy osobom, które mają tzw. pochodny tytuł prawny do lokalu, należy doręczać wypowiedzenie umowy najmu mieszkania?

Uważam, że nie, ponieważ ich tytuł prawny do lokalu jest zależny od samej umowy najmu, a więc skuteczne rozwiązanie umowy najmu powoduje także rozwiązanie takiego pochodnego stosunku.

Mówiąc krótko: każdy najemca jest lokatorem, ale nie każdy lokator jest najemcą (lokator może mieć inny tytuł prawny do lokalu niż umowa najmu np. wywodzący się z uprawnienia Najemcy i ściśle z tym uprawnieniem powiązany).

Akurat w przypadku małżonka jest tak, że KC stanowi wprost, że małżonek jest także Twoim Najemcą. Inne opisane w tej części artykułu osoby mają jedynie status lokatora. 

Pomimo tego, nie możesz jednak twierdzić, że takie osoby (z pochodnym tytułem prawnym) mieszkają w lokalu bezprawnie albo że mieszkały w nim bez tytułu prawnego.

Skoro ktoś miał tytuł prawny do lokalu i mieszkał w nim legalnie, to przy ewentualnym procesie eksmisyjnym, Sąd będzie badał, czy nie przyznać takiej osobie prawa do zawarcia umowy najmu socjalnego lokalu. Sąd pominąłby ten proces jedynie w przypadku, gdyby osoby zajmujące lokal nigdy nie miały tytułu prawnego do lokalu (np. gdyby zajęły go samowolnie i nielegalnie). 

O tym, że taka sytuacja może wydłużyć proces odzyskania mieszkania, pisałem tu i tu

Nawiasem mówiąc,  z ostrożności osobiście wysyłam wypowiedzenie umowy najmu wszystkim lokatorom (ewentualnie wyjaśniam na piśmie innym lokatorom tj. tym z pochodnym tytułem prawnym do lokalu, że umowa najmu mieszkania została skutecznie rozwiązana z Najemcą).

 

Ustawa o ochronie praw lokatorów[1]

Jeśli czytasz mojego bloga, być może zastanawiasz się, czy aby ww. ustawa nie reguluje tego inaczej (niż art. 6801 KC)?

Niestety nie.

Przepis kodeksu cywilnego wiąże Cię, drogi Wynajmujący, w całości, jako że ustawa o ochronie praw lokatorów milczy w ww. zakresie.

  

PODSUMOWANIE

Pamiętaj, że prawo chroniące lokatorów osłania parasolem ochronnym bardzo dużą grupę osób.

Lokatorem nie musi być wyłącznie osoba, z którą osobiście podpisałeś umowę.

Z tego wpisu zapamiętaj, że bez żadnych wątpliwości, małżonek Najemcy to także Twój Najemca.

Jeśli wypowiadasz umowę najmu mieszkania osobie, z którą ją podpisałeś, najlepiej wyślij odrębne pismo o wypowiedzeniu umowy najmu (w tym  uprzedzenie o zamiarze wypowiedzenia takiej umowy, jeżeli wymagają tego przepisy) także małżonkowi takiej osoby.

Pismo takie wyślij listem poleconym, za zwrotnym potwierdzeniem odbioru.

Możesz pominąć te czynności, jeśli wypowiedzenie wręczasz Najemcom osobiście, a każdy Najemca potwierdzi Ci na kopii wypowiedzenia fakt otrzymania pisma.  

Pamiętaj także o tym, aby zapisać dane małżonka Najemcy (i innych osób, które mają zamieszkać w lokalu) przy podpisywaniu umowy najmu mieszkania (imię, nazwisko, PESEL).

Mam nadzieję, że nie będziesz musiał korzystać z tych danych. Niemniej jednak, w przypadku wdawania się w spór z Najemcą i innymi lokatorami, ww. dane mogą Ci się przydać.

 

 

 

 

[1] Ustawa z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 1182 z późn. zm., we wpisie „ochrona praw lokatorów”)

 

???W ten sposób właściciel mieszkania odzyskał ponad 20.000 zł… Jak uzyskać odszkodowanie od gminy, gdy Twój były lokator nadal zajmuje Twoje mieszkanie i nic Ci nie płaci? – cz.1 (lokal socjalny)

???W ten sposób właściciel mieszkania odzyskał ponad 20.000 zł… Jak uzyskać odszkodowanie od gminy, gdy Twój były lokator nadal zajmuje Twoje mieszkanie i nic Ci nie płaci? – cz.1 (lokal socjalny)

Tego było już za wiele.

Najpierw Najemca przestał płacić czynsz i mieszkanie przestało na siebie zarabiać.

Na dodatek, okazało się, że po przeprowadzonym postępowaniu sądowym, które miało zakończyć się eksmisją byłego lokatora, Sąd i owszem, nakazał  byłemu Najemcy opuścić i opróżnić mieszkanie, ale przyznał mu także  uprawnienie do zawarcia umowy najmu  socjalnego lokalu.

W pierwszej chwili wydawało się, że to dobrze, ale po dwóch latach oczekiwania na ten przeklęty lokal socjalny, właściciel mieszkania miał już serdecznie dość polskiego prawa chroniącego nie tylko lokatorów, ale i osoby, które były kiedyś lokatorami.

Dlaczego tak uważał?

Ponieważ Sąd nie tylko orzekł o uprawnieniu do zawarcia umowy najmu socjalnego lokalu, ale także wstrzymał wykonanie eksmisji.

Oczywiście, były lokator nie płacił już nic za mieszkanie. Po co miał to robić, skoro nic mu już teraz nie groziło? Co miał zrobić właściciel? Grozić mu eksmisją?

 

CZY POLSKIE PRAWO CHRONIĄCE LOKATORÓW W OGÓLE NIE UWZGLĘDNIA INTERESU WŁAŚCICIELI LOKALI?

Na szczęście, w takich sytuacjach jak wyżej, właściciel nadal może uzyskiwać równowartość czynszu za mieszkanie… Zmienia się tylko płatnik. Nie będzie nim lokator, ani były lokator, tylko gmina.

ROZŁÓŻMY POWYŻSZĄ SYTUACJĘ NA CZYNNIKI PIERWSZE:

   

#1 Czy lokal socjalny to problem dla Wynajmującego mieszkanie?

 

Tak. To może być problem. Jeśli rozwiązałeś umowę najmu mieszkania, a były lokator dobrowolnie nie opuszcza lokalu, jedyną legalną drogą usunięcia lokatora jest skierowanie pozwu o eksmisję (dotyczy rozwiązania zwykłych umów najmu: na czas oznaczony i nieoznaczony).

Sąd w takim postępowaniu bada nie tylko to, czy faktycznie skutecznie rozwiązano umowę najmu, ale także sprawdza, czy byłemu lokatorowi nie przysługuje uprawnienie do zawarcia umowy najmu socjalnego lokalu.

Od czego zależy przyznanie lokalu socjalnego?

M.in. od dotychczasowego sposobu korzystania z lokalu przez eksmitowanego oraz jego sytuacji materialnej i rodzinnej.

Przyznanie uprawnienia do zawarcia umowy najmu socjalnego lokalu zazwyczaj oznacza, że proces odzyskania mieszkania znacznie się przedłuża. Jedyne, z czego można się cieszyć to fakt, że to nie Ty musisz ten lokal socjalny dostarczyć, a gmina. 

 

#2 Dlaczego przyznanie byłemu lokatorowi uprawnienia do zawarcia umowy najmu socjalnego lokalu może znacznie przedłużyć proces odzyskania kontroli nad mieszkaniem przez właściciela?

  

Z uwagi na treść art. 14 ust. 6 ustawy o ochronie praw lokatorów[1]:

 

Orzekając o uprawnieniu do zawarcia umowy najmu socjalnego lokalu, sąd nakazuje wstrzymanie wykonania opróżnienia lokalu do czasu złożenia przez gminę oferty zawarcia umowy najmu socjalnego lokalu.

 

Przekładając to na prostszy język, Sąd wydaje wyrok, w którym:

  • nakazuje lokatorowi opuścić lokal,
  • ale jednocześnie nakazuje, aby właściciel nie czynił w kierunku faktycznego opróżnienia lokalu żadnych kroków, dopóki gmina nie zapewni byłemu lokatorowi lokalu socjalnego.

Jak zapewne się domyślasz, drogi Czytelniku, zazwyczaj gmina nie składa oferty zawarcia umowy najmu socjalnego lokalu za szybko. Dlaczego?

Bo ich po prostu nie posiada. Kolejki oczekujących na lokale socjalne są długie i Twój były lokator musi czekać na taki lokal. Czasem ten proces trwa nawet kilka lat.

  

#3 A czy były lokator z orzeczonym uprawnieniem do umowy najmu socjalnego lokalu ma jakieś obowiązki względem właściciela?

 

 

Pewnie myślisz sobie, a co z tzw. odszkodowaniem za bezumowne korzystanie z lokalu. Kto ma je płacić?

Zapewne słyszałeś o tym, że należy Ci się odszkodowanie od byłego lokatora?

Oczywiście, że były lokator ma obowiązek płacić Ci odszkodowanie.

Skąd on wynika?

Wynika on z art. 18 ust. 1 i dalszych ustawy o ochronie praw lokatorów.

W jakiej wysokości powinno być płacone odszkodowanie?

 

  1. co do zasady odszkodowanie = wysokość czynszu, jaki właściciel mógłby otrzymać z tytułu najmu lokalu + ewentualne poniesione straty,
  2.  UWAGA: od osób z przyznanym uprawnieniem do lokalu socjalnego, odszkodowanie należy się w wysokości, jakie te osoby winny płacić za lokal socjalny (art. 18 ust. 3a).

 

W tym drugim przypadku, gmina powinna pokryć właścicielowi różnicę pomiędzy tym co właściciel winien otrzymywać w ramach dotychczasowego czynszu (gdyby nigdy nie rozwiązał umowy najmu), a tym obniżonym odszkodowaniem od byłego lokatora (w wysokości czynszu takim, jak za lokal socjalny).

  

#4 Skąd były lokator ma pieniądze na odszkodowanie?

 

Wszystko ładnie wygląda na papierze. Pewnie widzisz wewnętrzną sprzeczność w tym co teraz przeczytałeś.

Wracając do przykładu na wstępie: właściciel rozwiązał umowę z najemcą, bo ten nie płacił czynszu, a teraz były lokator płaci właścicielowi jakieś odszkodowanie? Skąd ma na to pieniądze, skoro już ich wcześniej nie miał?

W tym problem: prawdopodobnie były lokator  nic Ci nie zapłaci.

Tak było w przypadku właściciela, o którym pisałem na wstępie.

 

#5 Na gminie ciąży odpowiedzialność odszkodowawcza w pełnym zakresie

  

Gmina, na podstawie art. 18 ust. 5 ustawy o ochronie praw lokatorów, odpowiada za to, że zaoferowała zawarcia umowy najmu socjalnego lokalu w terminie. 

Jeśli były lokator nic nie płaci, to gmina powinna zrekompensować równowartość czynszu, jaki można uzyskać za najem mieszkania. W pełnej wysokości. Jednym słowem, jeśli nic nie uzyskujesz od byłego lokatora, ściągnij te pieniądze od gminy! A jeśli były lokator płaci Ci tyle, co za lokal socjalny,  wystąp do gminy o uzupełnienie uzyskanej kwoty!

  

#6 Czy gmina dobrowolnie zapłaci Ci odszkodowanie?

 

Zazwyczaj gminy niechętnie płacą takie odszkodowania wyłącznie na podstawie wezwania do zapłaty.

Co zatem robić? Pozwać gminę i czekać na pozytywne rozstrzygnięcie Sądu (oczywiście, wcześniej wezwij gminę do zapłaty – jest przecież szansa, że zapłacą Ci dobrowolnie. Poza tym próba ugodowego załatwienia sprawy jest w zasadzie wymagana przed złożeniem pozwu). 

Sprawa sądowa nie jest trudna, a z mojego doświadczenia wynika, że z gminą nie jest łatwo przegrać.

Zazwyczaj gmina jest także dobrym płatnikiem tj. jeśli wygrasz sprawę to faktycznie otrzymasz wygrane pieniądze, bez uciekania się do kosztownej i długotrwałej egzekucji.

Zasada ta niekoniecznie sprawdzi się w przypadku byłego lokatora. Wygrana sprawy za np. zaległy czynsz nie oznacza, że te pieniądze na pewno odzyskasz. Od całkowicie niewypłacalnej osoby, nawet najlepszy komornik nie ściągnie długu…  

  

#7 Spiesz się! Odszkodowanie od gminy to świadczenie okresowe. Ulega szybkiemu przedawnieniu

  

Zgodnie z art. 118 kodeksu cywilnego, termin przedawnienia dla świadczeń okresowych wynosi 3 lata. Przedawniona wierzytelność=brak możliwości jej skutecznego wyegzekwowania.

  

Podsumowanie

 

Jak możesz się domyślić, właściciel wspomniany na wstępie powinien dostawać 1000 zł miesięcznie za swoje mieszkanie. Przez 2 lata gmina, która powinna dostarczyć byłemu lokatorowi lokal socjalny, nie wywiązała się ze swojego obowiązku, a były lokator nie płacił nic i nadal zajmował mieszkanie.

Właściciel pozwał gminę o 24.000 zł. Pozew okazał się skuteczny. Jeśli gmina nie zaoferuje zawarcia umowy najmu socjalnego lokalu w dalszym ciągu, można ją pozywać o dalsze okresy, byle tylko nigdy nie przekroczyć terminu przedawnienia i nie pozywać gminy o zaległe odszkodowanie, które dotyczy okresów sprzed 3 lat od daty złożenia pozwu (z kolei wniesienie pozwu powoduje przerwanie biegu przedawnienia).

Na koniec jeszcze jedna mała dygresja: gdybyś, drogi Wynajmujący, zawarł umowę najmu okazjonalnego lub instytucjonalnego, w ogóle nie miałbyś problemu w kwestii orzekania przez Sąd o uprawnieniu do lokalu socjalnego. Pomyśl, czy nie lepiej poświęcić trochę czasu na research i nie zawrzeć bezpieczniejszej umowy najmu mieszkania. 

 

[1] Ustawa z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 1182 z późn. zm., we wpisie „ochrona praw lokatorów”)