Rzeczy pozostawione przez lokatora w mieszkaniu (porzucenie rzeczy)

Rzeczy pozostawione przez lokatora w mieszkaniu (porzucenie rzeczy)

 

Czy zdarzyło Ci się, drogi Wynajmujący, że Twój były lokator zostawił rzeczy w Twoim mieszkaniu?

Co należy wówczas z nimi robić?

Przechowywać? Szukać byłego lokatora i wzywać do odbioru? Zniszczyć rzeczy po upływie jakiegoś czasu?

W tym artykule znajdziesz kilka wskazówek dotyczących takiej sytuacji.

 

#1 Porzucenie rzeczy – art. 180 kodeksu cywilnego

 

Zgodnie z art. 180 KC, właściciel może wyzbyć się własności rzeczy ruchomej przez to, że w tym zamiarze rzecz porzuci.

To jest przepis, który może stanowić rozwiązanie Twojego problemu. Właściciel rzeczy (były najemca) może przecież porzucić rzeczy w Twoim lokalu.

Wówczas, zgodnie z art. 181 KC, obejmujesz, drogi Wynajmujący, porzucone rzeczy w posiadanie i już…stajesz się ich właścicielem.

Jako właściciel możesz za to swobodnie dysponować swoimi rzeczami, możesz je zniszczyć, używać jako swoje lub po prostu je wyrzucić.

 

#2 To nie takie proste!

Niestety, nawet pobieżna analiza przepisu art. 180 KC skłania do postawienia następujących wniosków:

– nie wystarczy, aby były najemca zostawił (porzucił) rzeczy w Twoim lokalu mieszkalnym,

–  on musi to zrobić w zamiarze wyzbycia się swojej własności.

Skąd masz mieć pewność, że porzucenie rzeczy było w zamiarze wyzbycia się własności? Jaki będziesz miał dowód, że były lokator zdecydował się na porzucenie rzeczy?

#3 Asekuracja!

Oczywiście, wzorcowe wyjście z tej sytuacji to takie, że były najemca składa Ci oświadczenie, najlepiej na piśmie, że oto niniejszym, porzucił swoje rzeczy i to z zamiarem wyzbycia się ich własności.

Spróbuj jednak, Drogi właścicielu, uzyskać takie oświadczenie od byłego Najemcy, który zostawił w Twojej skrzynce na listy klucze od mieszkania  i jest niedostępny.  

Może lepiej przewidzieć taką sytuację w umowie?

Choć część ekspertów[1]podnosi, że nie powinno się w żaden sposób domniemywać porzucenia rzeczy na przyszłość, uważam, że mimo wszystko lepiej ująć taką sytuację w umowie tj. zawrzeć w niej:

  • oświadczenie najemcy, że zobowiązuje się do tego, że bezwzględnie opróżni lokal ze swoich rzeczy po ustaniu stosunku najmu, a także dodatkowo
  • oświadczenie najemcy, że w przypadku gdyby po opuszczeniu lokalu, nadal pozostałyby w nim rzeczy należące do byłego najemcy, były najemca oświadcza, że porzuca te rzeczy w celu wyzbycia się ich własności.

Zawsze stanowi to minimalne zabezpieczenie na wypadek, gdyby byłemu lokatorowi „przypomniało się” o jego rzeczach po kilku latach od rozwiązania umowy najmu.

Sugeruję wpisywać takie zastrzeżenia do umowy, choć nie zawsze rozwiążą ono Twoje wszystkie problemy.

 

#4 Problemy z porzuceniem rzeczy

 

Niestety, może okazać się, że Najemca pozostawił u Ciebie rzecz, której nie był właścicielem (laptop spłacany w leasingu, szafę należącą do babci).

Jeżeli masz wątpliwości co do samego zamiaru wyzbycia się rzeczy, powinieneś potraktować rzeczy pozostawione w Twoim lokalu, jako porzucone i to bez zamiaru wyzbycia się własności.  

Sytuację rzeczy zagubionych (a także porzuconych bez zamiaru wyzbycia się) reguluje ustawa z dnia 20 lutego 2015 r. o rzeczach znalezionych (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 908) i kodeks cywilny.

Z tych przepisów dowiesz się, że powinieneś wzywać osobę uprawnioną do odbioru rzeczy, względnie powiadomić o takich rzeczach właściwego starostę (jeśli nie znasz miejsca pobytu byłego lokatora).

Niestety z ww. przepisów nie wynika, abyś był uprawniony do natychmiastowego, swobodnego dysponowania rzeczą (to jest możliwe najwcześniej po roku od braku reakcji na wezwanie, albo po 2 latach od jej „znalezienia” i niemożności wystosowania wezwania; Dopiero po upływie tych okresów, po tym jak dopełnisz wszystkich Twoich obowiązków, możesz stać się właścicielem tych rzeczy – art. 187 KC).

Poza tym, w artykule sugeruję, że chodzi o byłego najemcę.

Zastanów się, czy masz pewność, że umowa najmu mieszkania już wygasła/uległa rozwiązaniu (tak jest, jeśli były lokator wrzucił Ci klucze do skrzynki na listy i wyprowadził się już po okresie obowiązywania umowy, czy też po upływie terminu wypowiedzenia).

Ze stricte prawnoformalnego punktu widzenia, samo wrzucenie kluczy do Twojej skrzynki i wyprowadzka nie jest równoznaczne z rozwiązaniem/wygaśnięciem trwającej jeszcze umowy najmu mieszkania (o tym będzie oddzielny wpis). W takiej sytuacji należałoby zadbać o skuteczne rozwiązanie takiej umowy.

 

#5 Podsumowanie

 

Po pierwsze, zapisz w umowie, że zwrotowi lokalu towarzyszy zawsze podpisanie protokołu zdawczo-odbiorczego i trzymaj się tej zasady.

Po drugie, nie gódź się na chwilowe zostawienie rzeczy przez byłego lokatora po zwrocie lokalu. Jeżeli musisz to zrobić, pobierz od byłego lokatora dodatkowe oświadczenie, o tym, że jeżeli nie odbierze tych rzeczy w ciągu np. 7 dni, to porzuca te rzeczy z zamiarem wyzbycia się własności.

Po trzecie, wpisz do umowy oświadczenie lokatora o porzuceniu rzeczy na wypadek, gdyby się wyprowadził i zostawił w Twoim lokalu swoje rzeczy.

Po czwarte, w przypadku wyprowadzki lokatora/byłego lokatora, upewnij się, że umowa najmu została skutecznie rozwiązana.

 

 

[1] Kozińska Joanna. Art. 180. W: Kodeks cywilny. Komentarz. Tom II. Własność i inne prawa rzeczowe (art. 126-352). Wolters Kluwer Polska, 2018.

 

 

Ile osób w Polsce – według stanu na koniec 2018 roku – zostało prawomocnie skazanych za przestępstwo „utrudniania korzystania z lokalu mieszkalnego”(art. 191 § 1a KK)?

Ile osób w Polsce – według stanu na koniec 2018 roku – zostało prawomocnie skazanych za przestępstwo „utrudniania korzystania z lokalu mieszkalnego”(art. 191 § 1a KK)?

 

 

 

 

 

W pierwszym wpisie na blogu, który obalał tzw. mity o najmie lokalu mieszkalnego napisałem, że bezwzględnie nie wolno odcinać lokatorowi dostępu do mediów (woda, prąd, gaz). 

Nawet gdy lokator (czy też były lokator) nie płaci.

Powoływałem się na art. 191 § 1a KK (kodeksu karnego), który przewiduje karę – i to karę bezwzględnego więzienia do lat 3 – w zasadzie, za podjęcie jakichkolwiek działań uprzykrzających życie osobie korzystającej z lokalu mieszkalnego (jak dokładnie brzmi przepis i czego dotyczy, będzie w dalszej części wpisu).

Pod wpisem (a w zasadzie na niektórych grupach na fb) zaczęły się pojawiać komentarze, bym podał przykład osoby (właściciela mieszkania), która została za takie przestępstwo prawomocnie skazana na karę pobawienia wolności i to bez tzw. „zawiasów”.

W sumie trudno było mi sprostać temu żądaniu, bo nie znałem osobiście nikogo takiego. Owszem, prawie każdy słyszał o tzw. czyścicielach kamienic. Przepis art. 191 § 1a KK został z resztą wprowadzony do KK, jako narzędzie skierowane przeciwko takim właśnie osobom. Czy jest on jednak skutecznie egzekwowany?

Baza orzeczeń sądowych w Lex-ie nie rozjaśniła mi sytuacji. Orzeczeń było niewiele. Orzeczeń skazujących za to przestępstwo, co kot napłakał.

Jak to jest z tym przestępstwem?

Postanowiłem przeanalizować statystyki Informatora Statystycznego Wymiaru Sprawiedliwości i właśnie o tym będzie ten wpis.

 

O czym mówi art. 191 §  1a KK regulujący tzw. utrudnianie korzystania z lokalu mieszkalnego

 

Zanim przejdziemy do konkretów kila słów wyjaśnienia, o czym ja w ogóle piszę.

Przepis art. 191 § 1 KK przewiduje karę do 3 lat więzienia za stosowanie przemocy wobec osoby lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia,

Kolejny paragraf ww. przepisu ( §1a), czyli ten który na interesuje, stanowi z kolei:

 „ 1a. Tej samej karze podlega, kto w celu określonym w § 1 stosuje przemoc innego rodzaju uporczywie lub w sposób istotnie utrudniający innej osobie korzystanie z zajmowanego lokalu mieszkalnego.”

 

Jak interpretować ten przepis?

 

Zapewne szeroko.

Zwracam uwagę, że przestępstwo można popełnić nie tylko względem lokatora, ale także byłego lokatora lub w ogóle osoby, która po prostu zajmuje lokal mieszkalny. W zasadzie więc przestępstwa dopuścić może się więc np. właściciel lokalu mieszkalnego, który po prostu chce odzyskać swoje mieszkania i stosuje w tym celu pozaprawne metody tj. próbuje wpłynąć na taką osobę, by opuściła jego mieszkanie.

W uzasadnieniu projektu ustawy wprowadzającej ten przepis wskazano, że wprowadza się go do KK, z uwagi na bezkarne zachowania właścicieli lokali,  takie jak:

– wyłączanie prądu lub ogrzewania, odcinanie dostępu do wody,

– odbieranie kluczyków do samochodu,

–  wyjmowanie okien,

– zamurowywanie wejścia do mieszkania czy

–  zamykanie pomieszczeń na kłódkę.

 Podano także, że:

„właściciele mieszkań pragnąc wymusić ich opuszczenie przez lokatorów, dopuszczają się zalewania mieszkań, dewastowania budynku, zanieczyszczania oraz niszczenia jego części wspólnych np. poprzez usuwanie drzwi i okien”.

 

Jak to jest z tymi statystykami. Ile osób poszło „siedzieć” na podstawie art. 191 § 1 a KK?

Aktualnie na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości statystyki dotyczące prawomocnych skazań z podziałem na konkretne przestępstwa kończą się na roku 2018.

Poza tym, zwróć uwagę drogi czytelniku, że przepis art. 191 § 1 a KK wszedł w życie dopiero w styczniu 2016 roku. Mamy więc niewiele danych. Ale po kolei: poniżej kilka liczb dotyczących  przestępstwa utrudniania korzystania z lokalu, z podziałem na lata.

 

Rok 2016

 

Brak danych w ww. zakresie. Prawdopodobnie żadna ze spraw nie zdążyła się jeszcze skończyć w pierwszym roku obowiązywania przepisu.

 

Rok 2017

– prawomocnie skazano za to przestępstwo 6 osób,

– na karę bezwzględnego więzienia nie skazano ani jednej osoby.

Wymierzane kary to głównie grzywny.

 

Rok 2018

– prawomocnie skazano za to przestępstwo 27 osób,

– na karę bezwzględnego więzienia skazano 1 osobę,

–  5 osób skazano na karę pozbawienia wolności z zawieszeniem wykonania tej kary.

Reszta to grzywny oraz ograniczenia wolności.

 

Jak interpretować te wyniki?

Po pierwsze, postępowania karne są dość długotrwałe. Widać jak na dłoni, że stosowanie przepisu dopiero się rozkręca. Czy rozkręci się na dobre, a przepis wejdzie do powszechnego użycia? Nie wiem.  Myślę, że sensowniejsze wnioski, będziemy mogli wyciągnąć dopiero po zebraniu danych z 2019 roku.

 

Po drugie, przestępstwo z art. 191 § 1 a KK jest przestępstwem wnioskowym, a zatem to pokrzywdzony musi zrobić pierwszy krok zmierzający do wszczęcia postępowania karnego. To też może wpłynąć na statystki, choć zdaje sobie sprawę, że policjanci raczej rzadko znają w ogóle ten przepis (nawet gdyby mieli wszcząć postępowaniu sami z siebie, czyli „z urzędu”).  

 

Po trzecie, widać, że pomimo dość dużego zagrożenia karą ( do 3 lat pozbawienia wolności) Sądy niechętnie sięgają po ten rodzaj kary i dążą do złagodzenia potencjalnych skutków przepisu.  

Po czwarte, zwróć uwagę Czytelniku, że mowa tu o prawomocnych wyrokach sądowych, a nie o ilości postępowań sądowych, a tym bardziej o ilości postępowań przygotowawczych, które się toczyły lub nadal toczą. 

 

Nie zmienia to faktu, że świadomość prawa wśród lokatorów i byłych lokatorów stale rośnie. Ostatnio coraz częściej Wynajmujący pokazują mi pisma swoich Najemców (odpowiedzi na wezwania do zapłaty czy do opuszczenia lokalu), które pełne są odwołań do ustawy o ochronie praw lokatorów, czy prawa karnego właśnie.

 

Czy można bezkarnie łamać art. 191 § 1 KK? PODSUMOWANIE

 

Oczywiście, że nie.

Głosy, że nie należy się tym przepisem przejmować, stawiam na równi z tymi, że „jak kraść, to tylko miliony” (albo tylko do 500 zł – kwota ta stanowi granicę jeżeli chodzi o zakwalifikowania czynu jako przestępstwo, czy wykroczenie).

Dla niektórych sam fakt uczestnictwa w sprawie karnej jest gigantycznym stresem i oznacza kłopoty, także finansowe (np. opłacenie obrońcy).

Zresztą znaczna część osób, by pełnić funkcję publiczne, czy też w ogóle móc wykonywać swój zawód (np. niżej podpisany), nie może być skazana karnie na żadną karę (dotyczy to także tzw. zawiasów).

Jedno jest jednak pewne: pisanie o bezwzględnej karze pobawienia wolności w kontekście przestępstwa z art. 191 § 1a KK tj. utrudniania korzystania z lokalu mieszkalnego jest na razie bliższe teorii niż praktyce. 

 

Pamiętajmy jednak o tym, że art. 191 § 1a KK to nie jedyny przepis karny, który potencjalnie może być skierowany przeciwko właścicielom walczącym z najemcami czy byłymi lokatorami.

Już przed wejściem w życie art. 191 § 1a KK głośno było co najmniej o kilku procesach osób, które próbowały siłowo odzyskać swoje lokale nie na mocy wyroku eksmisyjnego.

O jakich przestępstwach mowa?

Możemy mówić  np. o naruszaniu miru domowego (art. 193 kk), którego może dopuścić się także właściciel przeciwko najemcy lokalu.

Słynni w Poznaniu „czyściciele kamienic” odpowiadali karnie na podstawie art. 190a KK, czyli za tzw. stalking (uporczywe nękanie innej osoby, wzbudzanie poczucia zagrożenia, naruszanie prywatności).

Głośna była także sprawa 101-letniej Poznanianki, która doprowadziła do skazania właściciela kamienicy, który usiłował się pozbyć lokatorki bez wyroku eksmisyjnego. Z tego co mi wiadomo[1], podstawą wydania wyroku było jednak przestępstwo oszustwa (powoływanie się na nieistniejący nakaz rozbiórki). Poznanianka wcześniej walczyła także z właścicielem mieszkania na drodze cywilnej z powodu naruszenia jej dóbr osobistych.

 Samych skazań na podstawie art. 191 § 1a KK jest jednak jak na razie niewiele. 

 

 

 

 

 

 

 

[1] https://plus.gloswielkopolski.pl/wlasciciel-kamienicy-w-poznaniu-chcial-wyrzucic-seniorke-z-budynku-trafi-do-wiezienia-jego-dzialania-byly-bezprawne-i-brutalne/ar/c1-14576073

Pełny tytuł ustawy o ochronie praw lokatorów to:

Ustawa z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 1182 z późn. zm., dalej we wpisie „ustawa o ochronie praw lokatorów”)

 

 

 

 

 

 

 

 

Co można potrącić z kaucji w trakcie trwania umowy najmu mieszkania (lokalu mieszkalnego)?

Co można potrącić z kaucji w trakcie trwania umowy najmu mieszkania (lokalu mieszkalnego)?

Zapewne miałeś już z tym do czynienia.

Najemca oświadczył Ci, że skoro umowa kończy się za 2 miesiące, to on przestanie Ci płacić czynsz. Przecież on wpłacił Ci kaucję w wysokości dwumiesięcznego czynszu, w czym problem?

„Niech sobie Pan weźmie z kaucji dwa ostatnie czynsze”. To pewnie usłyszałeś…i się zgodziłeś.

A nie powinieneś.

Co mówią przepisy o potrąceniu należności z kaucji?

 

Kaucja jest uregulowana przede wszystkim w art. 6 ustawy o ochronie praw lokatorów[1]

Co przeczytasz w tym przepisie?

Kaucja podlega zwrotowi w ciągu miesiąca od dnia opróżnienia lokalu lub nabycia jego własności przez najemcę, po potrąceniu należności wynajmującego z tytułu najmu lokalu.

Co to oznacza w kontekście potrącenia należności z kaucji?

 

Oznacza, że potrącenia dokonuje się dopiero na samym końcu. Jak już zostanie rozwiązany stosunek najmu i to po tym, jak były najemca opróżni lokal.

Oznacza to również, że w zasadzie pytanie zadanie w tytule powinno brzmieć: czy można w ogóle potrącać cokolwiek z kaucji w trakcie trwania umowy najmu mieszkania.

Odpowiedź brzmi krótko: nie można.

Wbrew pozorom ten przepis jest korzystny dla Ciebie tj. dla właściciela mieszkania. 

Najemca nie może Ci oświadczyć, że pod koniec najmu przestanie Ci płacić czynsz, bo dysponujesz kaucją, z której to sobie potracisz.

Niech płaci do końca.

Ty pobrałeś kaucję po to, aby przy okazji zdawania mieszkania oszacować, czy czasem nie powinieneś potrącić z  kaucji (nadal w Twoim posiadaniu) różnych należności, w tym także należności np. za zniszczenie mieszkania czy sprzętu w nim się znajdującego.

Nie zakładaj z góry, że nie będziesz potrzebował na to pieniędzy z kaucji. Uświadom Najemcę, że kaucja to Twoje zabezpieczenie, które trwa aż do dnia opróżnienia przez niego lokalu (i które zwrócisz w całości, jeśli wszystko będzie ok).

Najemca nie ma skutecznego narzędzia, aby odzyskać od Ciebie kaucję zanim opróżni Twój lokal. Ty masz skuteczne narzędzia, aby egzekwować wymagalny czynsz. 

To działa także w drugą stronę

 

W zasadzie nie powinieneś potrącać niczego z kaucji, zanim nie dojdzie do opróżnienia lokalu.

Wyjątkiem jest tutaj najem instytucjonalny (19f ust. 7 ustawy) i najem instytucjonalny z dojściem do własności (art. 19 k ust. 7).

Ustawodawca tylko przy kaucji pobieranej przy okazji zawierania ww. umów najmu wprost zezwolił właścicielowi na zaspokajanie się z kaucji w trakcie trwania umowy najmu (poza tym taka kaucja winna być też na bieżąco uzupełniania przez Najemcę).

Przy zwykłej umowie najmu (pisemnej na czas oznaczony i nieoznaczony), czy też przy najmie okazjonalnym, brak jest przepisów, które przewidywałyby taką możliwość.

[1] Ustawa z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 1182 z późn. zm., dalej we wpisie „ustawa o ochronie praw lokatorów”)

(najem okazjonalny – art. 19a ustawy, najem instytucjonalny – art. 19f, najem instytucjonalny z dojściem do własności – art. 19k).

 

 

 

 

 

 

 

6 mitów o najmie okazjonalnym mieszkania

6 mitów o najmie okazjonalnym mieszkania

 

Wokół tematu najmu okazjonalnego mieszkania narosło wiele mitów.

Czytałem już, że taka umowa w ogóle nie chroni Wynajmującego przed niczym.

Słyszałem, że takiej umowy nie można wypowiedzieć.

Klienci skarżyli się, że umowa najmu okazjonalnego mieszkania jako jedyna podlega pod reżim ustawy o ochronie praw lokatorów, więc lepiej jej nie zawierać i wybierać jedynie zwykłe formy umowy najmu. 

Spotkałem się nawet z takim podejściem, że najlepiej jest nie zawierać umów najmu na piśmie, a tym bardziej tak skomplikowanych form jaką jest najem okazjonalny mieszkania. 

Co ciekawe, nawet tak popularny blog, jak subiektywnieofinansach.pl, którego jestem fanem, publikuje wpisy o najmie okazjonalnym mieszkania, które nie do końca odpowiadają aktualnym przepisom prawa.   

Spotkałem się także z całkowicie odwrotnym podejściem tj. takim,  że skoro podpisano umowę najmu okazjonalnego mieszkania to Wynajmujący nie musi się już niczym przejmować, bo jest w 100 % zabezpieczony.

Jak jest naprawdę? 

 

#1 umowa najmu okazjonalnego mieszkania chroni Cię przed każdym ryzykiem prawnym

 

Nie chroni. Żadna umowa nie chroni Cię w 100%.

Wynajmowanie mieszkania to ryzykowne przedsięwzięcie. Nie przewidzisz każdej sytuacji kryzysowej w umowie.  Nie chcesz ryzykować? Nie wynajmuj mieszkania…

Nie zmusisz umownie lokatora do płacenia Ci czynszu ani do tego aby dbał o Twoje mieszkanie.

Dobrze skonstruowana umowa najmu okazjonalnego pomoże Ci jednak w najbardziej skrajnych przypadkach tj. prawdopodobnie nie stracisz kontroli nad swoim mieszkaniem na tak długo, na jak długo możesz stracić przy zwykłej umowie najmu mieszkania, gdy okaże się, że trafiłeś na nieuczciwego Najemcę.

Dotyczy to przede wszystkim przyspieszonej, w stosunku do zwykłej umowy najmu, eksmisji, a także wyłączenia znacznej części uprawnień b y ł e g o  najemcy do dalszego zajmowania Twojego lokalu po tym, jak umowa zostanie już skutecznie rozwiązana.

 

#2 umowa najmu okazjonalnego mieszkania podlega pod reżim ustawy o ochronie praw lokatora w większym stopniu niż inne umowy najmu mieszkania

 

 

Jest wręcz odwrotnie.

Jeżeli dopełnisz wszystkich formalności, do umowy najmu okazjonalnego lokalu mieszkalnego nie stosuje się znacznej części przepisów wyżej cytowanej ustawy.

Dotyczy to przede wszystkim bardzo niekorzystnych uregulowań dotyczących obowiązku zapewniania byłemu lokatorowi najmu socjalnego lokalu, pomieszczenia tymczasowego, trybu podwyższania czynszu czy części przepisów o wypowiadaniu umowy najmu.

Te uregulowania dotyczą natomiast KAŻDEJ innej umowy najmu (poza najmem instytucjonalnym).

 

 

#3 Tylko brak umowy na piśmie chroni Cię przed niekorzystnymi uregulowaniami ustawy o ochronie praw lokatorów

 

To nieprawda. Umowę najmu mieszkania można zawrzeć w dowolnej formie. Także ustnie.

Do takiej umowy stosuje się wszelkie ograniczenia ustawy o ochronie praw lokatorów.

Poza tym, przeczytaj sobie, drogi Wynajmujący, przepis art. 660 Kodeksu cywilnego:

Art. 660 KC

 

Umowa najmu nieruchomości lub pomieszczenia na czas dłuższy niż rok powinna być zawarta na piśmie. W razie niezachowania tej formy poczytuje się umowę za zawartą na czas nieoznaczony.

Część interpretatorów prawa uważa, że sankcja polegająca na tym, że umowę najmu mieszkania należy uznać za umowę na czas nieoznaczony, występuje już od momentu, w którym nie zastosowano do umowy najmu formy pisemnej, a nie dopiero po roku obowiązywania takiej umowy.  

Wyjaśniam dlaczego o tym przestrzegam: uważam najem na czas nieoznaczony za najbardziej niekorzystny rodzaj umowy dla właściciela (najtrudniejszy do skutecznego rozwiązania). 

 

#4 umowy najmu okazjonalnego mieszkania nie można wypowiedzieć

 

Nieprawda. Co do zasady umowy najmu mieszkania są trudne do wypowiedzenia. Reguły zawarte w art. 11 ustawy o ochronie praw lokatorów przewidują szereg formalności: wskazują, że wypowiedzieć umowę można wyłącznie z przyczyn wskazanych w ustawie, a także szczegółowo opisują te przyczyny.

Przy najmie okazjonalnym mieszkania mamy odesłanie wyłącznie do części przepisów ograniczających Twoje uprawnienia w rozwiązywaniu umowy najmu.

Owszem, wskazano w tym odesłaniu, że możesz wypowiedzieć umowę najmu z powodów przewidzianych w art. 11 ust. 2 pkt 1-3.

Oznacza to, że nadal nie wypowiesz za szybko umowy najmu mieszkania, jeżeli Twój najemca przestanie Ci płacić czynsz (najczęstsza przyczyna wypowiedzenia – o szczegółach jej zastosowania, także przy najmie okazjonalnym mieszkania przeczytasz tu).

Jednocześnie jednak nie jesteś związany tym, że powyższe przepisy mogą stanowić wyłączną przyczynę wypowiedzenia umowy najmu mieszkania, tak jak przy innych umowach najmu.

Możesz więc dopisać do umowy także inne przypadki wypowiedzenia umowy najmu, których nie mógłbyś dodać w zwykłej umowie najmu mieszkania (np. konieczność natychmiastowego zamieszkania w lokalu przez właściciela). 

To także Ty możesz zadecydować, na jakich zasadach będzie podwyższany czynsz, ponieważ, w odróżnieniu od zwykłej pisemnej umowy najmu, kwestię te można regulować umownie.

Poza tym pamiętaj, że umowa najmu okazjonalnego mieszkania to zawsze umowa na czas oznaczony.

Po tym, jak upłynie czas, na jaki umowa została zawarta, przestaje ona wiązać Najemcę i Ciebie. Nie będziesz musiał jej w ogóle wypowiadać, a więc w najgorszym wypadku po prostu poczekasz do końca okresu na jaki zawarto umowę. 

 

#5 Koszty komornicze przy eksmisji po najmie okazjonalnym mieszkania to nawet kilka tysięcy złotych

 

We wcześniej wspomnianym artykule (subiektywnie o finansach) możesz przeczytać, że koszty komornicze przy przymusowej eksmisji to „1668 zł od każdej izby, czyli pokoju lub kuchni (…)  jeśli mieszkanie jest dwupokojowe, to komornik będzie mógł zainkasować 5.000 zł”.

 

Zgodnie z aktualnym brzmieniem przepisów tj. art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 28 lutego 2018 r. o kosztach komorniczych (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 2363) za przeprowadzenie eksmisji z lokalu mieszkalnego (całego lokalu) komornik może pobrać maksymalnie 1500 zł.

Przy czym, co najważniejsze, w przeciwieństwie do zwykłej umowy najmu mieszkania zawartej wyłącznie na piśmie, komornik podejmie czynności na Twój wniosek bez długotrwałego procesu sądowego.

Należy pamiętać, że nie musisz korzystać z komornika. Korzystasz z niego wyłącznie wówczas, gdy były lokator nie chce dobrowolnie opuścić lokalu. W przypadku najmu okazjonalnego i tak nie będziesz musiał przeprowadzać pełnej procedury, jaka wiążę się z innymi umowami najmu. 

W dużym skrócie: posiadanie oświadczenia Najemcy o dobrowolnym poddaniu się egzekucji w zakresie opróżnienia i opuszczenia mieszkania (jeden z załączników do każdej umowy najmu okazjonalnego mieszkania) zastępuje bowiem wyrok eksmisyjny.

To z tym oświadczeniem (opatrzonym klauzulą wykonalności nadaną przez Sąd) będziesz mógł się zwrócić do komornika o przeprowadzenie eksmisji. 

Poza tym koszty komornicze powstaną także przy zwykłej umowie najmu mieszkania (o ile były lokator nie będzie chciał opuścić mieszkania dobrowolnie).

Nie jest to zatem typowa wada umowy najmu okazjonalnego mieszkania, tylko wada każdej umowy najmu nieruchomości.

Na zabezpieczenie ewentualnych kosztów komorniczych warto pobrać wyższą kaucję.

 

 

 

#6 umowa najmu okazjonalnego mieszkania nie chroni Cię przed „zblokowaniem mieszkania” przez byłego lokatora z powodu tzw. lokalu socjalnego i pomieszczenia tymczasowego

 

Jest odwrotnie: taka umowa chroni Cię właśnie przede wszystkim w takich wypadkach!

O tym, że po rozwiązaniu umowy najmu mieszkania Twoje problemy niekoniecznie się kończą pisałem tu i tu.

Otóż może się przecież okazać, że Twój były lokator jednak nie może przeprowadzić się tam, gdzie pierwotnie deklarował (przedkładał Ci przecież oświadczenie właściciela innego lokalu, że może się do niego przeprowadzić, w razie problemów – takie oświadczenie jest jedną z charakterystycznych cech najmu okazjonalnego).

Wówczas konieczne może okazać się skorzystanie z usług komornika nie po to, aby eksmitować byłego najemcę do mieszkania wskazanego w oświadczeniu, ale w zupełnie inne miejsce (o ile były lokator będzie stawiał dalszy opór przed dobrowolną wyprowadzką). 

Poza wezwaniem byłego lokatora do dobrowolnego opuszczenia i opróżnienia lokalu, będziesz musiał wówczas wystąpić do Sądu o nadanie klauzuli wykonalności na oświadczenie byłego Najemcy o poddanie się dobrowolnej egzekucji. 

Następnie będziesz mógł zwrócić się o pomoc do komornika, aby przymusowo „wyprowadził” byłego lokatora.  

Jak donosi współautor wcześniej cytowanego bloga (subiektywnie o finansach)  w takiej sytuacji „komornik wstrzyma się z dokonaniem eksmisji o wiele miesięcy do czasu, aż gmina wskaże dłużnikowi tymczasowe pomieszczenie”.

Na szczęście to nieprawda.

W przypadku rozwiązania umowy najmu okazjonalnego mieszkania nie stosuje się przepisów o  tzw. uprawnieniu do zawarcia umowy najmu socjalnego lokalu, ani przepisów o pomieszczeniu tymczasowym (art. 19 e oraz 25d ustawy o ochronie praw lokatorów).

Nie ma więc w ogóle ryzyka, że przez opieszałość gminy Twoja eksmisja przedłuży się o wiele miesięcy czy lat. Po prostu nie stosuje się przepisów, które nakazują gminom zaoferować byłym lokatorom takie rozwiązania (umowa najmu socjalnego lokalu, pomieszczenie tymczasowe).

Byłych lokatorów (tych co mieli zawartą umowę najmu okazjonalnego mieszkania) eksmituje się od razu np. do noclegowni, jeśli rzeczywiście nie mają gdzie zamieszkać. 

Nie ma mowy także o tzw. okresie ochronnym (co do zasady nie realizuje się eksmisji na podstawie wyroków w okresie od listopada do marca; nie dotyczy to jednak najmu okazjonalnego mieszkania!).

Mówiąc krótko: umowa najmu okazjonalnego chroni Cię właśnie przede wszystkim przed tym, aby po rozwiązaniu umowy najmu nie okazało się, że z różnych względów Twój były lokator nadal legalnie zajmuje Twoje mieszkanie, jak to często ma miejsce w przypadku innych umów najmu.

W pierwszej kolejności bowiem lokator poddaje się eksmisji dobrowolnie, a także wskazuje Ci lokal, do którego ma być przeniesiony. Jeżeli jednak okaże się, że były najemca nie chce się dobrowolnie wyprowadzić, a oświadczenie o innym mieszkaniu jest nieaktualne, nie chronią go najbardziej absurdalne przepisy ustawy o ochronie praw lokatorów tj. przepisu o okresie ochronnym, o pomieszczeniu tymczasowym, ani o lokalu socjalnym.  

 

 

PODSUMOWANIE

 

 

Najem okazjonalny mieszkania nie jest w 100% bezpieczny. Wymaga dochowania wielu formalności, w tym absolutnie absurdalnego obowiązku zgłoszenia umowy do Urzędu Skarbowego w terminie 14 dni od dnia rozpoczęcia najmu.

Przy czym mam tutaj na myśli nie fakt konieczności odprowadzania podatków od najmu, a raczej fakt pomieszania wielu porządków prawnych. W mojej ocenie powinno być tak, że jeśli umowa najmu mieszkania została zwarta w formie przewidzianej przez ustawę, to jest najmem okazjonalnym, a kwestie podatkowe, w tym sankcje za niepłacenie podatku, powinny pozostać rozstrzygane wyłącznie przez prawo podatkowe.

Tak niestety nie jest i trzeba pilnować ww. terminu także po to, aby być w chronionym na gruncie prawa cywilnego.  

Należy także uważać na to by umowa spełniała wszystkie inne wymagania formalne stawiane przez ustawę o ochronie praw lokatorów. 

Nie każdy Najemca będzie chciał dodatkowo stawiać się u notariusza, czy zbierać dla Was dodatkowe oświadczenia.

Nadal jednak uważam, że plusy takiej umowy przewyższają minusy. Jeżeli wszystko zrobisz dobrze, prawdopodobnie nie ryzykujesz utraty kontroli nad mieszkaniem.

Owszem, w praktyce nadawanie klauzuli wykonalności na oświadczenie o dobrowolnym poddaniu się egzekucji nie trwa tak szybko, jak chciały ustawodawca (a taki wniosek będziesz musiał złożyć, jeśli Twój były Najemca dobrowolnie nie opuści lokalu). Komornik nie działa tak szybko, jakbyśmy chcieli, a sam proces eksmisji i tak może zająć ci kilka miesięcy (w skrajnych przypadkach: jeśli były lokator będzie stawiał opór). 

Zapewniam jednak, że powyższe okoliczności to drobne niedogodności w stosunku do tego, co może Cię spotkać, jeśli będziesz zmuszony do przejścia całego procesu eksmisyjnego w normalnym trybie tj. po rozwiązaniu zwykłej umowy najmu mieszkania (tutaj procedura może przedłużyć się nawet do kliku lat. Oczywiście także piszę o skrajnych wypadkach). 

Przy czym nie mówię tutaj wyłącznie o często długotrwałym procesie sądowym, ale także o tym, że czasem uzyskanie wyroku eksmisyjnego to nadal wyłącznie wstęp do kilkuletniego procesu odzyskiwania mieszkania (poczytaj tu i tu). Tych procedur jednak nie będziesz musiał testować, jeśli zawrzesz umowę najmu okazjonalnego mieszkania.

 

 

 

 UWAGA:

Pełny tytuł ustawy o ochronie praw lokatorów to:

Ustawa z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 1182 z późn. zm., dalej we wpisie „ustawa o ochronie praw lokatorów”) 

 

 

 

Właścicielu lokalu, czy możesz stać się stroną umowy najmu mieszkania, nawet gdy o tym nie wiesz❓❓❓

Właścicielu lokalu, czy możesz stać się stroną umowy najmu mieszkania, nawet gdy o tym nie wiesz❓❓❓

Drogi Właścicielu mieszkania, pewnie przecierasz oczy, czytając ten tytuł? Skoro autor zadał takie pytanie, to pewnie coś jest na rzeczy…

Znasz absurdy polskiego prawa dotyczące sytuacji Wynajmującego mieszkanie i jego zdecydowanie słabszej pozycji prawnej w stosunku do Najemcy?

To poznaj jeszcze kilka.

Za chwilę przytoczę Ci cztery wyjątkowo niekorzystne dla Ciebie przepisy, które sprawiają, że może wiązać Cię umowa najmu mieszkania, nawet jeśli nie podpisywałeś niczego z Najemcą.

Nie, nie są to przepisy ustawy o ochronie praw lokatorów[1].

To przepisy kodeksu cywilnego, które obowiązują także Ciebie.

#1 Domniemanie przedłużenia najmu

Może się zdarzyć, że umowa najmu mieszkania przestanie obowiązywać, bo była zawarta na czas oznaczony, a okres jej obowiązywania się właśnie skończył.

Może się zdarzyć, że to Ty skutecznie rozwiążesz bezterminową umowę. Wówczas umowa najmu mieszkania także przestanie już obowiązywać.

Uważaj!

Brak Twojej dalszej zdecydowanej reakcji może być dla Ciebie bardzo niekorzystny.

O co chodzi?

Jeśli po zakończeniu umowy najmu mieszkania Twój były najemca nadal mieszka w lokalu, a Ty nie czynisz żadnych kroków, aby go z niego usunąć, możesz wpaść pod rygor przepisu art. 674 kodeksu cywilnego.  Zgodnie z nim:

„jeżeli po upływie terminu oznaczonego w umowie albo w wypowiedzeniu najemca używa nadal rzeczy za zgodą wynajmującego, poczytuje się w razie wątpliwości, że najem został przedłużony na czas nieoznaczony”.

  

#2 Zawierasz umowę najmu mieszkania z osobą będącą w związku małżeńskim? Masz jeszcze jednego Najemcę gratis

O tym był poprzedni wpis. Dla przypomnienia: Art. 6801 kodeksu stanowi, że jeśli podpiszesz umowę najmu mieszkania nawet z jednym małżonkiem to, co do zasady, zawarłeś umowę także z drugim małżonkiem.  

#3 Umarł król. Niech żyje król!

 

Śmierć Najemcy nie musi powodować zakończenia stosunku najmu mieszkania.

Wiesz, że istnieje przepis, zgodnie z którym w razie śmierci Najemcy w stosunek Najemcy wstępują np. jego dzieci lub małżonek?

Nie wiesz?

Przeczytaj art. 691 kodeksu cywilnego:

„Art.  691. 

 1. W razie śmierci najemcy lokalu mieszkalnego w stosunek najmu lokalu wstępują: małżonek niebędący współnajemcą lokalu, dzieci najemcy i jego współmałżonka, inne osoby, wobec których najemca był obowiązany do świadczeń alimentacyjnych, oraz osoba, która pozostawała faktycznie we wspólnym pożyciu z najemcą

.2. Osoby wymienione w § 1 wstępują w stosunek najmu lokalu mieszkalnego, jeżeli stale zamieszkiwały z najemcą w tym lokalu do chwili jego śmierci. (…)”

 

#4 Kupiłeś lokal z Najemcami?

 

Nabywca mieszkania wstępuje w stosunek najmu, który łączył zbywcę z Najemcami.

Co to oznacza?

Jeśli kupisz mieszkanie, w którym mieszkają Najemcy dotychczasowego właściciela mieszkania, to Ty staniesz się dla tych lokatorów nowym Wynajmującym. To Ty jesteś od teraz stroną umowy najmu mieszkania.

Z automatu.

Jeśli nie chcesz, aby lokatorzy dalej mieszkali w kupionym mieszkaniu, musisz najpierw skutecznie rozwiązać  z nimi umowę najmu mieszkania, a potem skutecznie wyegzekwować obowiązek opuszczenia lokalu.

Podstawa prawna? Proszę bardzo:

„Art.  678 KC

1. W razie zbycia rzeczy najętej w czasie trwania najmu nabywca wstępuje w stosunek najmu na miejsce zbywcy; może jednak wypowiedzieć najem z zachowaniem ustawowych terminów wypowiedzenia.

2. Powyższe uprawnienie do wypowiedzenia najmu nie przysługuje nabywcy, jeżeli umowa najmu była zawarta na czas oznaczony z zachowaniem formy pisemnej i z datą pewną, a rzecz została najemcy wydana.”

 
Na marginesie, art. 692 KC wyłącza możliwość szczególnego prawa do  wypowiedzenia umowy najmu, o którym mowa w art. 678 kc (tutaj stosuje się art. 11 ustawy o ochronie praw lokatorów!).

Czyli jest jak zwykle: obowiązuje Cię (jako Wynajmującego lokal mieszkalny) pierwsza, niekorzystna część przepisu (wstępujesz w prawo najmu), ale nie masz uprawnień z drugiej, korzystniejszej części przepisu (szczególne prawo do wypowiedzenia:)

PODSUMOWANIE

1)  Pamiętaj, że brak Twojej zdecydowanej reakcji po zakończeniu umowy najmu mieszkania może być dla Ciebie wyjątkowo niekorzystny.

Przypominam, że umowa najmu mieszkania na czas nieoznaczony to najgorszy dla właściciela rodzaj umowy (a w taką umowę może zmienić się także Twoja dotychczasowa umowa zawarta np. na czas oznaczony).

Umowę na czas nieoznaczony ciężko jest skutecznie rozwiązaća w konsekwencji ciężko się pozbyć niechcianego lokatora.

Co można z tym zrobić?

Jeśli chcesz, aby były lokator nadal u Ciebie mieszkał, zawrzyj kolejną umowę, ale na Twoich zasadach!

jeśli nie chcesz, aby były lokator nadal zajmował Twoje mieszkanie, zacznij działać. Jaki jest plan minimum tych działań?

– wezwij byłego najemcę do opróżnienia lokalu oraz

– napisz pismo, w którym żądasz zapłaty odszkodowania (a nie czynszu!) za bezumowne korzystanie z lokalu,

2) Przy zawieraniu umowy najmu mieszkania zawsze ustal, jaki jest stan cywilny Najemcy.

Ustal także dane dzieci małżonków (przy ewentualnej eksmisji będziesz potrzebował tych danych do pozwu).

Pamiętaj o małżonku Najemcy przy rozwiązywaniu umowy najmu!

3) Kupno nieruchomości, w której „są tylko jacyś Najemcy” może nie być takim świetnym pomysłem.

To Ty będziesz musiał z tymi Najemcami rozwiązać skutecznie umowę najmu mieszkania, jeśli będziesz chciał z niego korzystać, a to nie zawsze jest takie łatwe, o czym pisałem tu i tu

[1] Ustawa z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 1182 z późn. zm., dalej we wpisie „ustawa o ochronie praw lokatorów”)